Ciekawe w jaki sposób chroni? Jak ktoś zajebie mi dzwona to nie obchodzi mnie z czego zapłaci.
Ty tak poważnie? Rozumiem, że jak skasują Ci Audi za 100k i będziesz miał całkę a gostek nie będzie miał OC (bo nie ma obowiązku) to uważasz, że bez problemu pójdzie do bankomatu, wyciągnie 100k i Ci da do łapy? No bo skoro nie ma obowiązku OC to TEORETYCZNIE UFG też nie powinno istnieć - bo po co, skoro i tak gostek ma zapłacić? Bo przecież każdy, kto jeździ Passatem B5 za 5 klocków ma w portfelu luźne 100 tyś na takie ewentualności. Rozumiem, że wtedy sądy tak?
Ty zdajesz sobie sprawę, że koszty robienia byle pierdołowatego dzwona w średniej klasy Peugocie 508 to są liczone w ASO (ta już widzę jak do mirasa wolicie lecieć zamiast robić bezgotówkowo po kosztach w ASO) to są liczone w -naście? Chyba jedna lampa do polifta śmiga za 3-4k + błotnik, nadkole i robocizna.
I zgadza się - z polisy OC zazwyczaj te kwoty są skrajnie zaniżane. I tak, są firmy, które pomagają odzyskiwać hajs i dochodzić realnych roszczeń. I tak, wiem, że nie powinny istnieć i ten system ma wady. Ale znajdźcie inny lepszy. Nie, Konfiarstwo też nie działa i nie będzie działać