Dzisiaj na ruszt poszły Rings of Power.
Produkcyjnie jest ok, aczkolwiek moim zdaniem LotR-a nie przebija.
Przyznam, że póki co zaintrygował mnie bardziej niż House of Dragon, z innej strony nie podoba mi się to, że twórcy rzutują amerykańskie tzw problemy społeczne na cały świat i uprawiają inwersję pojęć/historii. Zobaczymy co będzie dalej.
A tak poza tym to w końcu załapałem memy z Elrondem i o tym czy wiedział.