Właśnie wrócilim z synem z
"Doktor Strange w multiwersum obłędu". Ciekawostka, że w Reykjavíku zrobiono ileś seansów z polskimi napisami
Nowa tendencja: super bohater już nie jest wystarczająco super, musi mieć swoje alter ego, a najlepiej dwa, czy ze cztery. Świetne efekty, o jakości niemożliwej kilka lat temu, dużo CGI, ale "tego dobrego". Tendencja druga od 2-3 lat dywersyfikacja niewymagana fabułą.
Rozrywka dobra (nie tak dobra, jak ostatni Spider), ale jako film ze spójną fabułą to maksymalnie
7/10