Nie "paplam", bo mi się coś nie spodobało. Wręcz odwrotnie: idąc do kina mam zawsze podejście być jak dziecko w wesołym miasteczku. To po wyjściu z seansu najczęściej młodzi koledzy z byłej firmy gitarowej uświadamiali mnie jaki gniot widziałem
Niezgodny z kanonem, książką i czym tam jeszcze. KK jest hejtowana tak szeroko w necie, że i ostatnio zarząd myszki Miki się "zdystansował", więc to nie moje wymysły.
Mando jedzie na nostalgii... Wg mnie ani trochę, po prostu przedstawia świat i bohaterów z należnym szacunkiem, a nie jak ostatnia trylogia. Mando to średniak... Jeśli IMDb daje średnią 8,8, a odcinki dochodzą do 9,8, Tomatoes dają ponad 90% od ludzi i krytyków - to nie mam pojęcia jakie masz kryteria ocen...
Spoiler
Ed: po obu pierwszych trylogiach powstało tyle książek, historii do nakręcenia, wszystko starannie ułożone, zazębiające się, z najmniejszymi detalami rodzinnymi i technicznymi... Tylko brać... Zszokowało mnie, że zostało to skreślone w pizdu, bo podejrzewam, że się nikomu z ekipy nie chciało tego czytać i analizować. I mamy jeden z przykładów: nowa postać Poe Dameron. Dameron, bo nazwisko dawnego asystenta, Poe, bo tak ma na imię ulubiony miś córeczki. Tak, to mnie szokuje, a nawet wkurzyło