Mały update:
Wypadły: Prince Of Tone (straszny niewypał, przynajmniej w tym rigu), Walrus ARP i SLO
Wpadły:
Barber LTD - wspaniały to overdrive, nie zapomnę go nigdy. Pełny, bez siary, mega klei się z Marshallem jako delikatny drive na czystym czy dopałka
Wampler Tumnus - klon Klona, do wiosła z singlami jako boost must have. Jako samodzielny przester czy boost lepiej mi siedzi Barber
Neunaber Slate V2 + Exp - Walrusy były ekstra do ambientu, ale brakowało mi trochę "standardowych" brzmień. W przypadku tego Neunabera możemy po kablu usb wgrać 4 dowolne efekty z serii Expanse. Ja wykorzystuję go aktualnie "tylko" do reverbu: Hall, Plate, WET i shimmer
Diamond Memory Lane Jr - mega delay z modulacją i tap tempo, brzmi pięknie i potrzebuje mało prądu. W ARP-87 trochę brakowało mi ustawienia czasu delay'a gałką (tylko za pomocą tap tempo)
