Nie ma nic lepszego niż żeliwny blok silnika. Mikroporowatość zapewnia lepsze smarowanie, jest sztywniejszy i dużo więcej zniesie niż amelinium.
Toż mówię przecież że ściany cylindra robi się nadal stalowe - masz wtedy zalety o której mówisz. Najbardziej trące o siebie elementy to nadal stal-stal.
Sztywność samego bloku ma niewielkie znaczenie. Dużo ważniejsze jest równe rozprowadzenie/odprowadzenie ciepła i nieprzekraczanie określonej temperatury, a z tym aluminium obiektywnie radzi sobie lepiej. Dość powiedzieć że współczesne silniki generalnie pracują w wyższych temperaturach - coś, co życie bloku żeliwnego skróciłoby istotnie.