Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Wszystko o ciasteczkach
Midnight Gospel - pierwsza połowa to ezograżynowe pierdolenie, ale warto wytrzymać do drugiej połowy. Zakończenie kapitalne. Estetycznie też super. Całość takie 7-8/10, bo jednak ten podcast bywa szalenie irytujący i nie zawsze ma cokolwiek wspólnego z tym, co się dzieje na ekranie.