Nie mam hydrauliki, a w nowych rowerkach ze względu na masę znów wracają szczękowe. Z tego co piszesz, to szkoda się męczyć w takich zastosowaniach z masą roweru MTB. To chyba taka moda, bo tutaj już MTB w zasadzie w ogóle nie zobaczysz - względy praktyczne. Dla mnie bardzo dobra decyzja po 10 latach tylko na MTB
Ed: np. z tej serii co mój, 2 do nego https://m.olx.pl/oferta/cube-cross-race-CID767-IDxruvd.html?reason=
Powiem tak - gdybym miał opcje posiadania dwóch rowerów, to na 100% gravel byłby drugi.
A jeśli gravel, to o maksymalnie, jak na gravela, komfortowej geometrii, a nie konwersja z przełajówki. Bo jak się bardziej wymęczę - jadąc miękko na kilkugodzinne relaksujące przejażdżki na miękkim i wygodnym MTB, czy na ma mnie telepać pochylonego nad barankiem?
Jak wycena Scotta będzie niesatysfakcjonując
a, to mam na oku w Poznaniu MTB o wadze 10,9kg do obejrzenia, więc to już niezły wynik.
Najbardziej ucierpią dojazdy do pracy, gdybym się zdecydował na MTB. Na gravelu z kolei odetnę sobie możliwość wypadu na kilka dawno nie odwiedzanych ścieżek, a bardzo przyjemnych. :>
Kurła, jakbym miał wybrać jedną gitarę na najbliższych kilka lat, to by było dużo łatwiej.