Co nasz w życiu cieszy? NBD = new bike day
Szczególnie, że po (nie pamiętam) 10 albo 15 latach wierności jednemu.
To i ja się pochwale. Mój przyszedł w piątek i jaram się jak dziecko. W sobotę rano go objeździem, a dzisiaj boli dupa
Rama Koba (karbon), sztyca i korba FSA (tez karbon), osprzęt to XTR (manetka, przerzutka i kaseta), hamulce i widelec Magury. Opony Bontragera
headless tubeless na obręczach ZTR. Całkowita waga to 9,8kg z pedałami (obecnie mam w nim platformy Dartmoora, niebieskie candy, bo pasowaly wizualnie, a nie mam butów do SPD).
Gdybym jeszcze tylko miał kondycję, która pozwoli na wykorzystanie potencjału tego roweru
Ale może akurat jak skończy się sraczka z korona, to uda się wyskoczyć na jakieś nietrudne single