Ten preamp, jest akurat jednym z bardziej "muzycznie" brzmiących na rynku. Przetworniki i ten preamp są te same, co w wersjach USA Cirrusa. I tak - rzeczywiście mógł Ci to ogarnąć jakikolwiek elektronik (budowa takiego preampu, jest np dużo mniej skomplikowana od pierwszego lepszego chorusa czy delay'a) - także szkoda, że się go pozbyłeś. A bas spokojnie wyrabia się w niskich strojeniach, z powodu ciasnej konsystencji w dolnym pasmie. Po prostu nie zmuli się go, obniżając strojenie. Podobnie jak wspomnianego LTD F-5E.
https://www.talkbass.com/threads/peavey-cirrus-battery-issue.798448/
Posty połączone: [time]12 Mar, 2020, 09:35:16[/time]
Chujowy przykład... W miksie tego basu nie słychać przez głupotę tego.....
Cóż za wyważona i obiektywna odpowiedź
Słychać, słychać. Właśnie dobrze, że jest w miksie. W 99,9% przypadków bas nie jest instrumentem solowymi i nie gra tak głośno jak w teście, który dałeś.
Przecież to nie chodzi o głośność w miksie - powinieneś takie rzeczy wiedzieć panie Uju.

Subiektywnie, to brzmienie jest interesujące tylko i wyłącznie ze względu, na metaliczną, nie klująca w uszy górę. Niestety cała reszta pasma, to studnia - to już obiektywnie. W miksie zostaje tylko ta góra, a reszta się chowa, z powodu takiego ustawienia brzmienia, że niska średnica (fundamentalne pasmo dla basu) jest mocno wycofana. Przykład od siebie z tym modelem basu linkowałem po to, żeby pokazać, że to nie przypadłość tego modelu, bo akurat niskiego środka ma dużo. Czyli jak się domyślasz - za taki stan rzeczy odpowiada osoba, która dobrała brzmienie basu w miksie.