Wiedźmina się ogląda trochę dziwnie. To co serwują to mieszanka zajebistości fabuły (no tu to wiadomo), efektów i Henrego ale czujesz, że coś fedruje anusa. Książki są bardzo multikulti ale tu sporo nietrafionych obsad. Nie wyczuli klimatu bo to nie Europejczycy kręcili. Trv słowiański Wiedźmin, kręcony u nas też ma wiele do życzenia.
Najlepiej dać se na luz i cieszyć się rozwałką.