Meh.
Udało się to ogarnąć - przejściówka duży/mały jack, ESI jako karta dźwiękowa.
Nie chciało to w ogóle zadziałać, w sensie nie miałem dźwięku gitary a tak to reszta spoko.
Co pomogło:
1. włączenie audacity
2. włączenie w opcjach "nasłuchiwania urządzenia".
3. wyłączenie audacity, włączenie reapera - voila. Jest dźwięk.
Przy czym nasłuchiwanie skutkowało tym że mi się dźwięk nakładam z jakimiś pierdami, to to wyłączyłem i dalej działa.
Tylko teraz tak - w pewnych okolicznościach znowu tracę odsłuch gitary, wtedy muszę powtórzyć kroki 1-3.
Dzieje się tak np. kiedy otworzę sterowniki ESI, kiedy spróbuję odpalić YT w tle, kiedy majstruję przy jakości nagrywania (16/24bit, 48kHz/96kHz i tym podobne) i przy paru innych co do których nie jestem 100% pewien, ale jak już się tak dzieje, to na chwilę obecną mam work-around żeby wrócił dźwięk.
Nie jest to zbyt satysfakcjonujące rozwiązanie, ale innego chwilowo nie mam, bo się nie znam i błądzę po omacku, a nie znalazłem nic w google co by jednoznacznie wskazało winowajcę.