Martens i Yony, trzymajcie się. Rozumiem i współczuję.
A reszta - uspokoić się. nie po to się spotykamy, żeby na siebie wrzucać, tylko żeby w miarę przyjemnie spędzić czas. noże zostawić w domu (nie tyczy się szefa kuchni Dżejmsa).
Zresztą, znając Sinnera, to on i tak żartował.