Autor Wątek: Kącik fitness  (Przeczytany 379735 razy)

Offline Sikor

  • Gaduła
  • Wiadomości: 443
    • Moje galerie...
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #2325 31 Paź, 2016, 10:13:27 »
Sikor ale ja nie o jedzeniu w trakcie wysiłku ale dzień przed i jak u mnie max 3 godziny przed. Zapas wegli czytaj jako nafutrowany dzień dwa przed i wspomniane max 3h przed. Na tyle to przetestowałem na sobie. Co do treningu i tego co po tym staram sie delikatnie trzymać okna weglowodanowego ale bez przesady a białko a i owszem okolice 30g chetnie przyjmuję ;)

No, ale ja to tez mialem na mysli. Na codzien jem malo wegli i przed treningiem tez.
Tylko przed zawodami sie lekko laduje, ale tez bez przesady.
W ten sposob organizm sie wlasnie dostosowuje do spalania tluszczu.

Posty połączone: 31 Paź, 2016, 10:19:07
No i moj pierwszy maraton zaliczony  :o

Zegar zatrzymal sie na 3:35:26.

Celowalem co prawda w 3:30:00, ale i tak jestem zadowolony, bo nie bylo sciany, zadnych skurczy itp.
Byl lekki positive split, ale tylko 53s, wiec luz.

Ogolnie bieglo mi sie jednak wczoraj od poczatku ciezko  :-\

1. Chyba forma przyszla za wczesnie.
Maraton 2 tyg wczesniej przelecialem poprawiajac zyciowke o prawie 5 minut.
Jeszcze tydzien wczesniej zrobilem sobie rozbieganie 25km,
ktore bylo szybsze niz pierwsze 25km wczoraj, a do tego lzej sie bieglo i to mimo trasy, ktora nie byla plaska.

2. Zle sie ustawilem, bo trzeba bylo pojsc bardziej do przodu, do szybszych.
W efekcie pierwsze 10km, ktore bieglismy glownie przez miasto musialem sie przedzierac do przodu,
co kosztowalo duzo sil i w efekcie pierwsze 10km bylo najwolniejszymi z calego biegu.

Ale to wszystko byloby nic, bo i tak powalczylbym o te 3:30, gdyby nie to, ze na 20km przypaletal sie moj stary znajomy,
czyli skurcz przepony (najpierw po prawej, potem przeszedl na srodek)  :facepalm:
I do tego byl taki mily, ze nie opuscil mnie do samej mety  :evil:
Duzo sil kosztowalo mnie utrzymanie go w ryzach, zeby dalo sie biec w ogole i utrzymac te 5:05.

W kazdym razie podobalo mi sie na tyle, ze tego samego dnia wieczorem od razu zarejestrowalem sie na nastepny rok  :headbang:


« Ostatnia zmiana: 31 Paź, 2016, 10:19:08 wysłana przez Sikor »
Practice cures most tone issues - John Suhr
--
Moja galeria z Musikmesse 2014 i nie tylko...