Statystycznie co drugi Polak ma w dupie swój kraj i nie interesuje się polityką, dopóki nie wyda mu się, że jakiś temat dotyczy go bardziej bezpośrednio. Połowa zainteresowanych wyłapuje tylko jakieś szczątkowe, przesiane informacje, a połowa tego co nam zostaje jest debilami. Więc czemu się dziwić?