Autor Wątek: Kto tu coś napisze ten dupa!  (Przeczytany 318738 razy)

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
@lwronk Podoba mi się w tym artykule szczególnie w załączonym filmiku "Najlepiej Polakom było za Mieszka I", który zbił kapitał głównie na... sprzedawaniu niewolników. :D Ogólnie PKB, podobnie PKB per capita jest bardzo złym wskaźnikiem, co pokazuje wyżej wspominane Chile - gdzie jest chyba największe rozwarstwienie dochodowe ze wszystkich krajów Ameryki Południowej. Przecież to właśnie neoliberalny szał destabilizacji w celu "poprawy PKB" doprowadził do obecnego kryzysu emerytalnego.

@pivovarit Nie wiem, ile zarabiasz i mnie to średnio obchodzi (no może poza "asshole effect", który tu często demonstrujesz) - zobacz sobie sam, w którym procencie społeczeństwa Cię to stawia, czyli ile osób jest, które odprowadzają tyle, ile ty bądź więcej w stosunku do ogółu ludzi odprowadzających podatki i wtedy przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz. Chodzi o sumę pieniędzy ze składek odprowadzanych przez osoby zarabiające 2000-3000, 3000-4000, ... Udział tych sum "od lewej" będzie dużo większy w Polsce niż w jakichkolwiek krajach "1-szego świata", do których pozycji przecież aspirujemy.

@Pronounce Ale to argument z cyklu "jeśli moje podatki mają iść na tak beznadziejne szkoły państwowe, to ja dziękuję - wyślę dzieci do prywatnych i mam resztę świata gdzieś". To są fundamentalne kwestie dla społeczeństwa jako ogółu, a nie prywatna spółdzielnia, do której członkostwo opłaca się tylko, kiedy pasi. Bo wtedy cyferki nie pasują. I ogólnie schodzimy do rodzimego rynsztoka "wszelka redystrybucja pieniędzy to zło".

Wracając do bezwarunkowego dochodu podstawowego - dobrym rozwiązaniem tego typu są też emerytury obywatelskie. To również byłaby dobra opcja w zastępstwo molocha ZUS.

@gizmi7 Tylko wytłumacz mi proszę kilka rzeczy:

1. Skoro opodatkowanie ma być tak progresywne, a o ile pamiętam, emerytury miałyby być dla wszystkich takie same (z którejś z Twoich wcześniejszych wypowiedzi, jeśli się mylę, to mnie popraw), to co ma być motywacją do przedsiębiorczości, inwestowania w zwiększanie kompetencji, etc?

2. Skoro 3 razy więcej osób zarabia 2000 niż 3000, to uważasz, że gdyby te grupy łącznie oddawały tyle samo w podatkach, to byłoby fair? Pomijając ludzi zarabiających po 10k, bo choćby oddali wszystko, to by nie wystarczyło, tak jest ich mało. To rozwarstwienie może wynikać na przykład z taniej waluty w stosunku do € czy $.

3. Dalej nie wiem, skąd chciałbyś wziąć środki na BDP. Bo podpowiem Ci, że państwo niczego nie daje, bo samo z siebie niczego nie ma. Może najwyżej skądś zabrać, żeby gdzieś dać (gubiąc średnio 30-50% po drodze). Mi też szczerze mówiąc wystarczyłoby zwolnienie z obowiązku opłacania składek ZUS, lub możliwość wypowiedzenia chociaż umowy na świadczenie usług, bo zamiast tych 1100 PLN, mógłbym spłacać mieszkanie, które na starość mógłbym wynajmować lub dać swoim dzieciom, czy cokolwiek.

4. W jaki sposób miałyby zniknąć prekariat i szara strefa? Prekariat zawsze był, jest i niestety będzie, niezależnie od poziomu świadczeń społecznych. Widać to na przykładzie 500+, gdzie niektóre rodziny muszą dostawać talony/produkty, bo inaczej wszystko idzie na wódkę.

5. Nie uważasz, że wprowadzenie BDP na dłuższą metę zwiększyłoby jedynie inflację i zmniejszyło siłę nabywczą pieniądza?