W sensie, że tylko PiS może mieć teraz cokolwiek do powiedzenia?
Przed wyborami nawet pamiętam główny zarzut, że jak to lewica, nie mają nic do powiedzenia nt. polityki zagranicznej i w związku z tym są niepoważni. A dziś czytam wywiad, w którym prezentują dość przyziemne podejście - IMO bardziej przyziemne zarówno od rządu i opozycji, którzy gdzieś odfruwają w ramach wzajemnej wojenki kosztem pozycji Polski na arenie międzynarodowej. A całe to marginalizowanie jest śmieszne - chyba Ruch Narodowy i Korwa mają większe obłożenie w mediach niż Razemy - a przy następnych wyborach w przeciwieństwie do wymienionych prawdopodobnie mogą wejść do sejmu i może nawet z całkiem sensownym wynikiem.
Posty połączone: 09 Lip, 2016, 17:36:58
A, zapomniałbym! Czabański z Kaczyńskim już zdążyli wprowadzić Polskę do NATO:
http://wiadomosci.tvp.pl/26071936/kto-chcial-polski-w-nato
