Autor Wątek: Najohydniejsze wiosło  (Przeczytany 725068 razy)

Offline Tomek Martyniak

  • Gaduła
  • Wiadomości: 243
  • żartowałem przecież
Odp: Najohydniejsze wiosło
« Odpowiedź #1900 17 Maj, 2016, 22:21:07 »
Ja lubię pipaki, które nie wybaczają nirdociągnięć. SD Full shred są moimi ulubionymi właśnie dlatego. Plus naturalny środek i ciasny dół. Evo majo,za dużo kopresji imho. A z jebanezami to pojechałeś, ale po ludziach a nie gitarach. Dla mnie kształt RG jest bardzo ergonomiczny i zadziorny, a płaski gryf umoźliwia mi ściganie się z Vaiem, Pietruchą i Saczem, że iskry leco ;) Każdy lubi co innego, kolego. Szanujmy się i nie strzelaj fochów, bo ktoś sobie zrobił dżołk z Twojego wiosła. Think positive.

Rozumiem że moje poczucie humoru może być odebrane zupełnie opacznie, jednak lata spędzone w branży gitarowej powodują że nie traktuje się serio zbyt wielu rzeczy. Zdaję sobie sprawę że tego że założeniem koncepcyjnym superstratów była ergonomia. Moimi ulubionymi w tym zakresie są bardzo rzadko spotykane Gibsony U-2, wspaniałe instrumenty. Produkowane w okresie romansu Gibsona z wyścigówkami, jako że sprzedaż klasycznych modeli znacznie spadła.

Doskonale wykonane, mosty różne wsadzali dla mnie bezkonkurencyjne były i są Kahlery oraz Steinbergery. Były też wersje z tune o matic.


 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
15 Odpowiedzi
12804 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Wrz, 2008, 21:39:00
wysłana przez Matt-Carnage
24 Odpowiedzi
27800 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 12 Sty, 2009, 01:03:50
wysłana przez BartekL
14 Odpowiedzi
15859 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Sty, 2010, 00:13:11
wysłana przez wrobelsparrow
0 Odpowiedzi
3458 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Gru, 2012, 08:21:25
wysłana przez Yony
23 Odpowiedzi
19249 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Maj, 2016, 12:52:48
wysłana przez Tomek Martyniak