Musimy się umówić. Gdybym to ja stracił brata i połowę ekipy w katastrofie samolotowej, to nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do dalszego działania w polityce.
Jarek 8 lat przygotowywał się do przejęcia władzy, Założę się, że ma wszystko zaplanowane w każdym calu, to co nam wydaje się chaotyczne, pozbawione sensu, w szerszej perspektywie jest dokładnie obliczone, żeby uzyskać określony efekt długofalowy.
Ludzie po prostu nie doceniają Jarka i to wszystko.
8 lat ośmieszania Antoniego też zrobiło swoje, ale nikt nie może mu odebrać tego, co zrobił kiedy działał w opozycji za komuny.
My widzimy wycinki ale założę się, że Jarek ma w szerszej perspektywie wszystko poukładane co do klocka.
Brzmi logicznie, ale jak czytam wypowiedzi posłanki Pawłowicz, to jakoś mniej chce się w to wierzyć, chociaż propagandę wśród najmniej rozgarniętych robi zawodowo
