Z tym TK to jest pewien klincz, ale gdyby byli cwani politycznie zrobiliby tak, uznali 3 sedziów wybranych przez PO, wyjebali 2 nadprogramowych, cofneli to co PO najebała. Oczywiście Rzepliński blokowałby co mógł ale to powinno być przez pierwsze dwa razy na rekę PIS owi. Ogłosiliby ze w takim stanie nie mogą nic zrobić z tego co maja zaplanowane, powiedzieliby co chcą zrobić. Wysoce prawdopodobne jest to ze ludzie by przyklasneli i przy wszem i wobec brzmiących fanfarach a hukiem wyjebali by co chieli bez zadnego szwanku dla własnej osoby. Nikt nic niemógłby im wtedy zarzucić, bo ewidentne podkładanie kłód pod nogi ze strony Rzeplińskiego byłoby oczywiste. To może zajęłoby dwa miesiące więcej ale sytuacja byłaby czysta i nie byłoby pajacowania , komisji weneckich i innych dziwnych kolesi którzy tyle mają do powiedzenia na nasz temat ale o Nord Stream II już milczą.
