Jasne dajmy jeszcze więcej kasy na uzdolnionych, dobrze zapowiadających się 48-letnich reżyserów teatralnych, którzy za jedyne siedemset tysięcy zrobią nam dwugodzinne widowisko o dwóch facetach latających nago po scenie, a na końcu jeden drugiemu nasra na głowę. Wszystko po to, żeby Wolfhorsky był sprowokowany do myślenia wieczorkiem.
Zawsze lepszy trzygodzinny Władca pierścieni. Ale teraz będzie megahit: "Smoleńsk: zabójcza brzoza" - czterogodzinne widowisko.
A teraz merytorycznie: podaj konkretny przykład dwugodzinnej sztuki o "dwóch facetach latających nago po scenie, a na końcu jeden drugiemu nasra na głowę."
Konkretnie. Bez pierdolonych spekulacji.
Posty połączone: 28 Sty, 2016, 21:57:48
Wolfhorsky, ale co chcesz dać Nergalowi dotację ? bo według ciebie jego prowokacja to sztuka, zaraz w kolejce ustawi się Izabele z Brwinowa za swoimi pseudo wierszami. Jakie proponujesz kryterium co jest sztuką a co nią nie jest.
Czyli "jesz to gówno". To był przekaz Nergala. Bezmyślne i bezkrytyczne wchłanianie bzdetów od dziecka.
Gdzie ja pisałem o dotacji dla Nergala? Co mi jeszcze wmówisz? Pisałem o sztuce jako takiej. Skłaniającej do refleksji.