Ostatnio ściąłem się o to zagadnienie z moim kumplem, który jest dyrektorem ogólniaka. On mówi - "edukacja najważniejsza!". "Tak najważniejsza, tylko wtedy kiedy jest hojnie dotowana, ponieważ ucząc dzieci psania patykiem na glinianej tabliczce, bazy na księżycu nie założymy" - odpowiedziałem. No to się obraził, że nie doceniam jego szlachetnej misji niesienia kaganka oświaty wśród młodzieży. Chuj tam że na bosaka i przy świeczce.
Dlatego mi osobiście nie urąga, że rydzykowa szkoła dostanie kaskę. Trudno, najwyżej opuszczą jej mury absolwenci dziennikarstwa wyedukowani w duchu katolicko-patriotycznym. Zgroza, Michnik się przez to w nocy rozkopie z nerwów
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)