A macie jakieś porady dla osoby, która chętnie będzie ćwiczyła i się ruszała a nie chce codziennie rano spędzać kilku godzin na porcjowaniu jakichś śmiesznych posiłków z ryżu i trawy? Na początek chcę spalić jak najwięcej BF i uderzyć w ogólnorozwojówkę.
Mój organizm ma niestety bardzo powolną przemianę materii i nawet jeśli obiektywnie nie wpierdalam dużo, to niestety brzuch rośnie, więc tak czy siak muszę się pilnować, ale porcjowanie mnie przerasta.
Więcej białka i tłuszczy w diecie, mniej węglowodanów. Śniadanie minimum 30 g białka w ciągu godziny od wstania. Z przycinaniem kalorii nie przesadzaj, staraj się jeść w granicach dziennego zapotrzebowania. Chcesz jedynie schudnąć, czy zbudować też więcej masy mięśniowej?