Wiadomość #376054

[Stivo2005]

Myślę, że źle podchodzisz do sprawy.

Po pierwsze, na sali prób zawsze, każdemu wszystko pasuje, tyle, że to zwykle małe pomieszczenia, ze specyficzną akustyką, gdzie nie za bardzo jest znaleźć jakikolwiek punkt odniesienia. Dlatego ten sam preset, który tam Ci brzmi, na koncercie może okazać się klapą, weź też pod uwagę, to, że co innego napędza POD'a na próbie, a co innego na koncercie. Dlatego nie "Pan akustyk" dał ciała, a raczej Ty, nie dostosowując brzmienia do warunków, a dodawanie np. dołu z mixera, do już gotowego sygnału z POD'a, który powinien trafić bezpośrednio na przody jest po prostu złe, bez sensu i szansy na sukces.

Po drugie, grasz na stracie SSS, man, będziesz miał jasną i ostrą górę, to jest taki typ gitar, można się starać to zniwelować, ale będzie to brzmiało max tak:



Czyli przeciętnie. Myślę, że skoro nie pasuje Ci takie brzmienie to lepiej przerzucić się na humby, jest dużo do wyboru, a jak będzie trzeba, to zawsze można rozłączyć cewki.

Po trzecie, jeżeli masz taki mały budżet, to nie ładuj się w pakę 412, a tym bardziej w taki ultra gówniany shit jakim jest Bugera 412. Sama idea cyfra + PA + kolumna jest moim zdaniem dość sensowna, sam tak gram, tyle, że na Twoim miejscu na razie bym zainwestował w używanego Harley Benton 212 V30 (czasem trafiają się w cenie ok 600PLN) i kupić jakąś końcówkę mocy, niestety w tej cenie tranzystor, np. Velocity 100, może szału nie ma, ale starczy na początek.