Dziś udało mi sie podnieść 2x180kg w martwym ciągu, (4koła zaliczone, jej!), do końca roku mam nadzieje zrobić minimum 1RM 200kg.
grubo albo wcale
ja po ostatniej sesji z martwym to myślałem, że odlecę (serie z 110, czyli nie dużo). 140 sobie wyobrażam bo w zimie poszło, ale 180 to jakaś abstrakcja.
Szacun!