Wiadomość #367517

[Franq]

Ja miałem wzmacniacz Unitry (taki zwykły hi-fi) starszy niż ja sam i do tego gitarę z jakiegoś dziwnego tworzywa - śmieszny odlew. Równocześnie z samodzielną nauką gry zacząłem też nagrywać w cool edit przez mikrofon taki do skajpa za 8zł (potem odkryliśmy rozgałęziacze i mieliśmy takie 3!). Na wokalu był koleś z wadą wymowy, który pisał teksty na kolanie a potem nagrywaliśmy zawsze na żywca za pierwszym podejściem

Nagraliśmy tak z 4 płyty - same hity na dzielni! Od 3 "albumu" skład się nawet powiększył. Kumpel dostał na muzyce 6 za kreatywne wykorzystanie odkurzacza i wiertarki w utworach Drugi, który grał na gitarze akustycznej pod koniec naszej wspaniałej osiedlowej działalności teraz jest moim basistą zespołowym

Spoiler

Oczywiście tego się nie da słuchać w żaden sposób