A poki co gaz nie ma tyle kalorii by samochód miał takie odejscie jak na dieslu turbo czy benzynie. A ja na wten przyklad lubię mieć takie coś pod stopą w razie "w"... lub dla poprawy nastroju
Całkowicie się zgadzam.
Ja chciałem kupić auto na benzynę, ale ostatecznie wziąłem diesla, bo marzył mi się S40, a benzyniaki są prawie niedostępne. Jak jeździłem Yariską do pracy, to wybierałem normalną trasę (czyli ruch miejski, światła, na szczęście mało korków, bo jeżdżę od strony centrum). Teraz Volvem jeżdżę obwodnicą - odległość jest praktycznie ta sama, ale mam tylko dwa skrzyżowania ze światłami (pod domem i pod robotą) i mogę sobie pocisnąć. Spalanie mam na poziomie 6-7 l. DPFa już nie mam, bo poprzedni właściciele najwyraźniej go nie przepalali (głównie jeździła nim kobitka
) i był strasznie zajebany.
Poza tym w dieslu podoba mi się, że max. moment obrotowy jest przy stosunkowo niskich obrotach, dzięki czemu wyprzedza się bez redukcji.