Autor Wątek: Co was w życiu smuci?  (Przeczytany 237975 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 502
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #475 14 Sty, 2015, 22:48:26 »
Mój ojciec zawsze mi powtarzał: "za moich czasów, jak ktoś nie potrafił dodawać, to siedział nad książkami dopóki nie załapał. Teraz macie łatwiej, dysgrafia, dysleksja, dyskalkulia. Kiedyś tego nie było, a teraz nagle się okazuje, że co drugi jest chory."
I to jest gówno prawda, to są mity powtarzane przez ludzi, którzy nie rozumieją tego zagadnienia, opierając się o pozory.
Bo jak mi stwierdzono dysleksję, to to własnie oznaczało, że nie ma że "mnie wolno robidź błendy bo mam dyslekcjeł", tylko musiałem popołudniami całą podstawówkę i gimnazjum zapierdalać jak pojebany na specjalnych zajęciach... w efekcie aż później ukończyłem filologię, czyli da się. Kwestia podejścia rodziców i nauczycieli, które w większości jest błędne i traktują "papier" jako wymówkę i ucieczkę od dodatkowej pracy (bo potrzebna jest ona nie tylko od dzieciaka). Pomijam kwestię dawania "papierków" co drugiemu uczniowi, gdy problem dotyczy może ze 3-5% społeczeństwa...

Swoją drogą...


(Jeśli ten filmik brzmi interesująco, to szukajcie tez inych wystapień tego kolesia - Sir Ken Robinson. Bardzo mądrze gada, zawsze)
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2015, 22:51:23 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: