Autor Wątek: Ibanez RG8- recenzja  (Przeczytany 27647 razy)

Offline hollowintervals

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 23
Odp: Ibanez RG8- recenzja
« 30 Gru, 2014, 22:40:29 »
RG8 trzymałem w rękach raz. Podłączona była do Oranża rockerverba 50. I k**wiło to przepięknie. Było i trasz było i dżę więc jak kiedyś będę miał za dużo hajsu zapewne jej spróbuje. Na wykończenie nie patrzyłem, oprócz faktu, że cieszyłem się, że jest biała.

Wkurwiający jest fakt, że w Polandii jest zajebiście trudno dostać białe RG8. Ja rozumiem że dj0nt t0 p0dst0w0 przy takich gitarach, a grupa docelowa to thall coolkids, no ale wciąż - gear porn byłby 2x lepszy jakbym mógł sobie sprawić białą zamiast tego chujowego czarnego. Już pomijam fakt że nic nie wygląda bardziej casualowo niż czarna gitara, ale o mikroryski i odciski po palcach. Jak ktoś ma OCD jeśli chodzi o sprzęt, to idzie kurwicy dostać, tak jak w moim przypadku. A gitary za 1600 cbln nie chce mi się dawać do lutnika na pejntdżob.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
8 Odpowiedzi
6923 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Wrz, 2008, 16:36:36
wysłana przez Radek M
11 Odpowiedzi
5389 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 25 Sie, 2010, 10:51:31
wysłana przez primer
13 Odpowiedzi
13922 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Lut, 2013, 12:06:33
wysłana przez Drozd
34 Odpowiedzi
16816 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Kwi, 2016, 14:21:01
wysłana przez The Moonshiner
11 Odpowiedzi
1933 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Sty, 2022, 16:17:13
wysłana przez excubitor