Hej, pytałem się was o opinie, na dostęp do bety czekałem dość długo. Potem liczne starcia z Reaperem, zerowa kompatybilność z innymi programami niż Logic
.
No ale tak się złożyło, że któraś z rzędu wersja okazała się być sensowna, toteż pobrałem, zamontowałem gdzie trzeba i odpaliłem. Po 15 minutach wiedziałem, że programik ma potencjał, ale jeszcze to nie jest to. Jednak jak przyszło do nagrywania dema mojej kapeli (wszystko szło w DI), wraz z kumplem testowaliśmy różne pluginy pokroju Amplitube i GR. Zaproponowałem mu Biasa. Po aktualizacji, wpięliśmy jego LP i nagle okazało się, że brzmi to jak jego osiemseta. Wobec tego podjęliśmy decyzję o zakupie.
Zaznaczam, że posiadam wersję podstawową, reklamowany Amp Matching, czyli pecetowa wersja Kempera, jest mi niepotrzebny.Jak zainteresowani zapewne wiedzą, Bias Desktop nieco różni się od innych pluginów gitarówych. Nie posiada bowiem żadnych efektów, a jego wyłącznym zadaniem jest symulowanie wzmacniacza z uwzględnieniem takich detali jak typ transformatora, czy stopień nagrzania lampy prostownika. Na początku byłem trochę sceptycznie nastawiony, bałem się, że ilość opcji mnie przytłoczy. Jednak z pomocą przyszedł inny fajny pomysł - ToneCloud.
To mniej więcej to samo co internetowe bazy danych presetów Fractala, Kempera i L6, z tym, że dostępna z poziomu aplikacji. Wystarczy kliknąć przycisk "
PREVIEW" i już można grać. Zapisanie ustawienia na dysku trwa jakieś 5 sekund. ToneCloud pomógł mi, ponieważ dzięki obserwacjom instalacji w innych wzmacniaczach, udało mi się skonstruować coś sensownie brzmiącego.
Co wyróżnia Biasa od innych VST? Przede wszystkim, obłędna dynamika. O ile można się spierać w kwestii ilości siary, poziomu przesterowania itd. , to co poczułem po uderzeniu w struny mogę tylko określić jakby ktoś wsadził mi do komputera wzmacniacz lampowy. Nie grałem na KPA i XFX, więc nie mam porównania, ale jeszcze nie spotkałem się z pluginem, który tak dobrze reagowałby na artykulację, a jednocześnie był tak wszechstronny. Do tego pięknie współpracuje z wszelkiego rodzaju dopalaczami, zarówno tymi cyfrowymi, jak i analogowymi.
Da się w tym programie stworzyć chyba dowolny znany światu wzmacniacz, a baza dostępnych w internecie presetów wciąż rośnie, niektóre z nich to wręcz idealne odwzorowania brzmienia znanych gitarników. Moim ulubionym presetem jest Perpetual, który po wpięciu czegoś nisko strojonego robi z naszej gitary Ibaneza M8M i brzmimy jak gitary na płycie Koloss
.
Jedyne, co w Biasie kuleje, to impulsy, które niestety, ale leżą w porównaniu z IRami gotowymi. Praktycznie każdy mój preset w LeCabie dawał lepsze brzmienie, niż proponowane przez Positive Grid kolumny. No i do tego możliwość korzystania tylko z jednego mikrofonu (a tylko SM57 i C414 są dostępne).
Podsumowując:
Bias Desktop to najlepszy i najbardziej wszechstronny wzmakowy plugin VST jaki słyszałem. Ma ogromne możliwości, lecz wymaga sporo czasu na zapoznanie się z jego wszystkimi funkcjami. Jeżeli macie dobre IR, nie zastanawiałbym się. Program świetnie emuluje zarówno brzmienie ciężkiej gitary rytmicznej, brytyjskich klasyków lat 70, jak i nawet klasycznych pieców basowych. Dajcie mu szansę i ściągnijcie demo ze strony producenta. Tylko wyłączcie na początek symulacje kolumn, bo nie ma co sobie ciśnienia podwyższać
Ocena
8/10