Po prostu teraz smarkule nawpieprzają się pakowanych rogalików i hamburgierów i mają czym twerkować...
Za moich czasów twerkowały tylko studentki, jak któraś poszła za lokal, wypięła się i naszczała na przewód pod napięciem. Taka jest w ogóle geneza twerku.
Że oplułem monitor na wpół przeżutymi pestkami po przeczytaniu tego posta
