Autor Wątek: Frustracja, choroba prędkości, nie wiem co dalej  (Przeczytany 132161 razy)

Offline Rot

  • Gaduła
  • Wiadomości: 371
Yony - bo mimo wszystko, gram niby 3 lata, a cienki Bolek ze mnie, żadnego szybszego naparzania metalowego nie daję rady, o solówkach nie wspominając.
Thoth - zrobiłem sobie przerwę kilkumiesięczną, a jak już wziąłem się do grania, to jeśli w ogóle danego dnia pograłem, to z 15 minut, nie więcej.

Ogółem kładłem uja na ćwiczenia, nawet rozgrzewek sobie nie robiłem, tylko napieprzałem riffy jak dzika świnia, ciągle te same, ciągle na pałę, i myślałem że jestem boss.
W rezultacie nawet nie wiem co ćwiczyć.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
Mikrofon i co dalej?

Zaczęty przez Turgon « 1 2 3 4 » Hardware

75 Odpowiedzi
52053 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 17 Mar, 2009, 12:31:09
wysłana przez wrobelsparrow
4 Odpowiedzi
6702 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Lis, 2010, 15:35:38
wysłana przez Rachet
9 Odpowiedzi
9022 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Maj, 2011, 01:47:21
wysłana przez Vertigo
33 Odpowiedzi
20528 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Kwi, 2016, 14:02:47
wysłana przez majkelk
8 Odpowiedzi
6679 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Sty, 2017, 22:49:24
wysłana przez Orange