Autor Wątek: Frustracja, choroba prędkości, nie wiem co dalej  (Przeczytany 128175 razy)

Offline Rot

  • Gaduła
  • Wiadomości: 368
Ja bym zaczął od zmiany muzyki, której słuchasz :D
Robi mi się mała rotacja, między śmierć metalem, melodic śmierć metalem, stoner metalem, groove metalem, heavy metalem a nawet czasem thrash metalem. A, no i bluesem.
Nie no, zmiana jest cały czas... oh, crap.

Jak chyba wspomniałem - próbuję teraz neoklasyki. I jak pod kątem inspiracji to na pewno pomoże (już pomaga), tak pod kątem techniki... no nie wiem.

Sprzedaj wszystko, kup 8mke :)
Za głupiutki jestem, pogubiłbym się.
Nie no, fakt jest taki, że dżęcić to ja nie kcę, lubię granie melodyczne i w ogóle, poza tym nie stać mnie chwilowo nawet na nowe struny, także ten teges... Poza tym jakkolwiek syfiaste by ni było, mam sentyment do swojego wiosła.


W tej chwili dla mnie priorytet to poprawienie techniki i prędkości, ale granie wszystkiego powoli do metronomu jakoś nie załatwia tego problemu dla mnie, a w każdym razie nie widzę tego.
Ideas?

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
Mikrofon i co dalej?

Zaczęty przez Turgon « 1 2 3 4 » Hardware

75 Odpowiedzi
51289 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 17 Mar, 2009, 12:31:09
wysłana przez wrobelsparrow
4 Odpowiedzi
6498 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Lis, 2010, 15:35:38
wysłana przez Rachet
9 Odpowiedzi
8753 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Maj, 2011, 01:47:21
wysłana przez Vertigo
33 Odpowiedzi
20133 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Kwi, 2016, 14:02:47
wysłana przez majkelk
8 Odpowiedzi
6419 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Sty, 2017, 22:49:24
wysłana przez Orange