@g-zs dla porównania w Londynie nie ma dzieciaków na ulicach, na osiedlach jest zakaz grania w piłkę. Pomimo że parków jest dużo, to więcej jest srających gdzie popadnie psów niż dzieciaków latających z latawcami, piłkami, puszczających łódki (tak, są tu stawiki do puszcznia łódek, czy wydzielone miejsca na smoloty RC). Dlaczego? Bo rodzicom się nie chce/ nie mają czasu.
Spoiler Gośc z którym pracuję ma 3 dzieciaki i pracuje z żoną na zmiany - on 4 nocki i 3 dni wolne (z czego 2 idzie do innej pracy) - wraca z roboty i siedzi z dzieciakami. Jego małżowina pracuje we dnie, kiedy on te pociechy pilnuje. Podziwiam gościa, ale nie dziwię się, że on jak je zabiera do parku to wewali wszystko do samochodu (3 foteliki) podwiesi tableta pod sufitem i puści filmik, zeby mieć święty spokój. Czasy są takie, że po prostu żeby coś mieć - 2 wypłaty to często za mało. Wiem, bo sam zapierdalam ze szklankami 60h w tygodniu żeby mieć za co dom postawić. Życie to nie jebajka. 30 lat temu czasy były inne po prostu.