Autor Wątek: MOTO-MOTO, czyli czym się lansujecie oraz czym lansować byście się chcieli  (Przeczytany 313050 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
Płyny i sprzęgło po 90 tys to jest nic

Jazdy przez centrum w godzinach największego szczytu? Jak się wylatuje na trasę, to można zrobić tyle, ile pisze Jarek. W intensywnych ruchu miejskim zajechanie sprzęgła <100kkm, albo klocków hamulcowych <30kkm to nic dziwnego.

A płyny... ja wiem, że są tacy, którzy za jedyny płyn w aucie uznają paliwo :D Ja profilaktycznie sprawdzam co jakiś czas i DOTa, i olej w skrzyni (to u mechanika, już raz się przejechałam na suchej skrzyni bo był podciek na półosi, i "dzięki" temu teraz mam w aucie drugą), i płyn chłodniczy (ten można sobie spokojnie samemu pod blokiem wymienić, miska i kombinerki są potrzebne), i one też nie są wieczne. No chyba że ludziom nie przeszkadza budyń w chłodnicy, albo pedał hamulca zrobiony z gumy do żucia, to okej :P
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.