Prosty przykład - kolego g-zs, zajmujesz się tłumaczeniami. Gdyby najbardziej nielubiana przez ciebie osoba z całego forum (mogę nawet zgłosić się na ochotnika ) napisała, że chce u ciebie zamówić jakieś większe zlecenie, to co? Albo np. okazałoby się, że mam znajomego biegłego w kilku językach który szuka pracy i wiem, że mógłby być dla ciebie dobrym pracownikiem? Widząc adresata wiadomości w ogóle jej nie przeczytasz, lub po przeczytaniu stwierdzisz, że "pecunia jednak olet"? Czy jednak zachowasz się jak dorosły, odpowiedzialny człowiek?
Przykład nietrafiony zupełnie
Sprawy służbowe załatwiam w czasie służbowym i przez telefon służbowy. Mój telefon prywatny jest tylko do spraw prywatnych. Twoje argumenty w tym momencie są inwalidami z III grupą inwalidzką.