Albo mi umknęło, albo nikt tutaj nie proponował "Sępa". Przez Żebrowskiego jakoś omijałem ten film, a okazało się, że wcale niepotrzebnie.
Zdecydowanie polecam.
9/10 bo wkurza mnie jak efekty dźwiękowe omal nie rozwalą głośników, a dialogi są szeptane i ledwo słychać co tam mamroczą.