W swojej kategorii nie są wcale złe... chociaż zależy które
Jedynka jest do obejrzenia właściwie dla każdego, to raczej niewinna komedyjka o nastolatkach i dla nastolatków. I co ciekawe, właściwie nie ma w niej jakiś szczególnych świństw, oblechów, cycków i innych takich. Tzn. są, ale podane zaskakująco strawnie, a nie jak w większości innych produkcji na poziomie dosłowności pryszczatej gimbazy. Bo chociaż ten film jest dla ludzi w podobnym wieku, to i starsi mogą go spokojnie obejrzeć bez
Dwójkę i trójkę też da się jakoś-tam obejrzeć, chociaż mogli sobie odpuścić kilka scen, mi.n. tę w/w ze Stiflerem i psem. 4,5,6 - do zapomnienia. Natomiast o ostatniej pisałem wcześniej w tym temacie
Zresztą pozostając przy komediach dla nastolatków - wiadomo z czym się zwykle kojarzą
Ale czasami trafia się perełka:
ŁATWA DZIEWCZYNA - 95% "teenage movies" to albo prymitywne, obleśne historyjki jak w/w amerikanpaje4-5-6, albo pseudodramaty jak żałosne "Galerianki". A ten film mnie mocno zaskoczył. Treść jest mało oryginalna, ot dziewczyna zostaje posądzona o bycie "puszczalską", a wiadomo, plotki żyją własnym życiem... Ale poprowadzenie tej historii i poziom realizacji jest taki, że w Polsce obecnie właściwie go nie spotkasz, nawet w jakiś "pr0produkcjach". Why?
Raz - dziewczyna jest nastolatką, ale nie jest głupia. Np. odwołuje się do klasyki literatury, ze starożytną włącznie, i filmu. Rzadko spotykane, nieprawdaż?
Dwa - postaci (postacie? jak się to w końcu odmienia?) drugoplanowe - Lisa Kudrow jako nauczycielka czy Stanley Tucci i Patricia Clarkson jako rodzice bohaterki - sceny z nimi są rewelacyjne
Trzy - realizacja - np. praca kamery obrazująca roznoszenie się plotek. Niby nic nowego, ale w lekkiej komedii?
Jeśli chcecie (musicie?
) obejrzeć lekki film o/dla nastolatków, a nie chcecie się wpakować w gimbaziarskie dowcipy o pindolach, to polecam. Już jako filmowi w ogóle daję solidne 6/10. Natomiast w swojej kategorii przynajmniej 8, jak nie 9