Nie ma już takiego oczywistego totalitarnego państwa-oprawcy (teraz każdy się zła w innych źródłach doszukuje), który by wszystkich jednoczył, więc jak gówniarze wchodzą w okres buntu, to się gryzą między sobą i później tak wyrastają i chowają kolejne dzieciaki w takim duchu
Ten duch to się zmienia . Kiedyś młodzież uciekała z uczelni żeby przyłączyć się do insurekcji Kościuszkowskiej . Ja pamiętam czasy jak ludzie zmieniali wyznanie albo udawali chorych psychicznie żeby nie iść do wojska . Jest też w tym kraju paru świrów którzy ucięli sobie palec wskazujący żeby armii uniknąć . A teraz znów nie jeden by sobie pizdę suchą bułką ogolił żeby się dostać na trepa . Zresztą co by nie mówić , każde pokolenie ma swoich młodych gniewnych z których (jak mówi klasyk ) wyrosną starzy i wkurwieni i też będą się dziwić jaka ta dzisiejsza młodzież pojebana .