Autor Wątek: Szlif progów a ich nabicie na podstrunnicy.  (Przeczytany 2753 razy)

Offline freakguitar

  • Gaduła
  • Wiadomości: 120
    • Wielki Naćpany Wilk
Rób, a będziesz uśmiechnięty. Skoro można inwestować w osprzęt to tym bardziej w komfort gry.

Co raz czekam, żeby pójść z jakąś gitarą do lutnika, a potem idę z nią gdy już chcę ją sprzedać to płączę, że mogło być tak zajebiscie od razu. Problem, który opisałeś jest powszechny. Człowiek teraz musi poprawiać po maszynie i tyle.
Myśl, która mi przychodzi - to jeżeli nie grasz na tych wyższych progach to można je po prostu zeszliować bez wyrywania, ale jak masz za to płacić TYLKO 170 zł to zrób to porządnie. Za sam szlif płaciłem już więcej.
Im więcej gratów tym większe prawdopodobieństwo, że coś się zepsuje.
A im mniej progów tym lepszy dostęp do wyższych pozycji.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
19 Odpowiedzi
11799 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Lip, 2009, 07:37:20
wysłana przez pstry
2 Odpowiedzi
4547 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Mar, 2011, 06:52:35
wysłana przez Drozd
Meszuga i ich chujowe solówki.

Zaczęty przez bandit112 Muzyka

9 Odpowiedzi
6258 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Sie, 2011, 20:16:09
wysłana przez mondomg
12 Odpowiedzi
7554 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Lis, 2012, 18:56:12
wysłana przez Orange
46 Odpowiedzi
18545 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Gru, 2016, 23:44:38
wysłana przez Dmaligator