Wiadomość #263054

[Vicol]

z progami nie z nierdzewnej zaraz trzeba bedzie wymieniac i doplacac.

O ile nie masz mojej łapy, to progi z tradycyjnego stopu z rodziny brązów wysokoniklowych wytrzymują kilka ładnych lat intensywnej eksploatacji. W przypadku najzwyklejszych progów ładowanych do tanich dżeków, etc. My stosujemy progi o podwyższonej żywotności, które wytrzymują jeszcze dłużej. Owszem, co jakiś czas trzeba jebnąć delikatny szlif poziomujący, zaokrąglający i zapolerować grzbiety aby zachować reżim strojenia, akcji, poślizg przy bendach i oczojebny połysk. Ale nie jest to na tyle uciążliwe aby je zaraz wymieniać.

Róznica w cenie progów jest az taka duza?

Jest. Choć w głównej mierze tyczy się ona procesu montażu i obróbki. Nabijanie stalówek jest żmudne, czasochłonne a do tego dochodzi regeneracja narzędzi, którym nierdzewka daje nieźle w pizdę. Tych kosztów nie da się przeskoczyć, po prostu stalówki muszą więcej kosztować i koniec. Chcesz rzadziej latać do lutnika, mieć ciut lepszy poślizg struny po progu - bierz wyższy model.