Pierwotne założenie BlacKatów było właśnie takie - seryjne wiosła w średniej (według zachodniego standardu) półce cenowej. Odleciało to w innym kierunku, bo zmieniły się nasze możliwości produkcyjne i wiedza na różne tematy
. Dachowiec nie oznacza przecież ograniczenia produkcji wyższych serii i custom shopu.
Likwidacja każdego pojedynczego ograniczenia zwiększa czas produkcji i koszt. Stała specyfikacja umożliwia nam:
1. Trzymanie na stanie części i półproduktów jak niewykończone korpusy, nieobrobione gryfy itp. Przy produkcji custom musimy zamawiać części pod konkretne gitary.
2. Zamawianie osprzętu w większych partiach. Naszym głównym dostawcą osprzętu jest Hipshot - ponieważ robimy u nich spore zamówienia, oni oferują nam dobre ceny. Rozdrobnienie się w tym momencie na innego dostawcę osprzętu (np. na same klucze) przyniesie odwrotny skutek od oczekiwanego. Z kolei producenci taniego osprzętu wymagają naprawdę kolosalnych zamówień, np. 10000$ w Gotohu. Jedyne co nam pozostaje w takiej sytuacji do zamawianie kluczy od dystrybutorów, którzy sprzedają klucze wyłącznie w zestawach do gitar 6-strunowych w układzie 3/3 lub 6 na stronę.
Blokowane klucze można rozważyć, podniesie to cenę o jakieś 100 zł w 8, więc jest to do przeżycia.
Najtańszy BlacKat w tej chwili kosztuje w cenniku 1680 €. Chociaż cena ta jest według mnie ze wszech miar uzasadniona, często piszą do mnie klienci, którzy proszą o okrojony model, ale z porównywalną jakością. Najlepiej taki sam, tylko tańszy
. Tak się oczywiście nie da, ale wprowadzając pewne ograniczenia, możemy nie tylko obniżyć koszt ze względu na cenę tańszych podzespołów (przy czym DiMarzio to nie jest przecież chińszczyzna) i drewna, ale także obniżyć nieco nasz własny zarobek na pojedynczym egzemplarzu, ponieważ wymaga on mniej pracy (zarówno pod względem prostszej produkcji jak i powtarzalności) i umożliwia planowanie z góry na wiele miesięcy do przodu - i składanie przez to optymalnych zamówień u dostawców części.
Co do olchy kontra jesion - olcha jest tańsza, lżejsza i bardziej neutralna brzmieniowo.
Co do uderzania w taśmę - jedno nie kłóci się z drugim, mamy dealerów w 5 krajach i kolejnych w drodze. BlacKaty już wiszą w sklepach, niekoniecznie w Riffach
.
A, oczywiście 10% rabatu obowiązywać będzie również na te wiosła.