Tymczasem w sobotę tendencja taka: - Stary, posłuchajmy jakiejś innej muży...
Wczoraj byliśmy wyjazdowo na festynie z okazji Dnia Dziecka. Na boisku obok był mecz kosza dziewczyn z gimnazjum. Młody to jest kozak. Poleciał: "- Cześć jestem Szymon" i przywitał się dokładnie ze wszystkimi z obu drużyn, ku ogólnej radości witanych...