Autor Wątek: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?  (Przeczytany 23414 razy)

Offline kguitark

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 78
Sam jestem posiadaczem x3 pro. Rackmontejbl.
Powiem tak - kupisz któregokolwiek poda, nagrasz cośtam, pocieszysz się trochę a potem i tak stwierdzisz, że lepiej było ustawiać jednak mikrofon :)
Zapomnij o jakiejkolwiek dynamice brzmienia i o tym, że "poczujesz" gitarę w łapach. Przy dłuższym obcowaniu z taką maszynką w ogóle będziesz miał upośledzoną artykulację. Wiosło po prostu nie reaguje tak jak potrzeba.
Barwy można ustawiać przeróżne - dzięki temu spędzisz godziny, zanim znajdziesz taką, która do czegoś się nadaje.
Generalnie jak kiedyś ze starą swoją kapelką nagrywaliśmy demówki przed wejściem do studio, to najtańsza dźwiękówka z mikrofonem dawała o niebo lepsze rezultaty niż wypasione podowe symulacje. Gitara od razu zaczynała gadać jak gitara, a nie plastikowa zabawka. 2 godziny kręcenia podem i w końcu kończyło się na mikrofonie - jakościowo była przepaść.
Plusy pracy na podzie są takie, że pół osiedla nie rezonuje, bo pod pracuje na każdej głośności z mniej więcej taką samą barwą dźwięku, możesz podłączyć słuchawki, masz przyzwoite delaye (bo reszta efektów po prostu mnie denerwuje, reverby to porażka, dopałki strasznie płaskie, efekty modulacyjne bezużyteczne, czasami nawet śmieszne).
Generalnie - lepiej pokuś się o symulację kolumny czy coś podobnego jeśli nie chcesz za każdym razem bawić się mikrofonem. Odradzam Ci pody i wszelkie softwarowe symulacje. A najlepiej byłoby po prostu ustawiać ten mikrofon i cieszyć się zaoszczędzonymi pieniędzmi ;) Zależy jeszcze do czego Ci to potrzebne, bo jak nagrywasz po prostu jakieś swoje pomysły i nie publikujesz tego, to takie rozwiązanie jest wygodne. Ale do niczego więcej się to nie nadaje, zwłaszcza, jeśli zależy Ci na jakości.

Sorry kolego, ale chyba pomyliłeś fora. Idź posłuchaj Porcupine Tree i zastanów się nad sobą.
Im i wielu innym ludziom takie rozwiązanie pasowało, mnie nie pasuje więc dzielę się swoimi doświadczeniami, bo od tego jest to forum. Porcupine Tree dla Ciebie najwidoczniej jest jakimś wyznacznikiem, dla mnie nie jest. To że ktoś uważa jakieś rozwiązanie za dobre, nie znaczy, że cała rzesza gitarzystów też tak musi. Jeden lubi Mese, drugi ENGLa a trzeci Line 6.
Ja nigdzie nie napisałem, że to urządzenie jest bezużyteczne. Napisałem że w moim - i zapewne w wielu innych przypadkach - totalnie się nie sprawdziło.
Jeśli uważasz, że lepsze efekty niż nagrywanie mikrofonem daje praca na podzie "bo porcupine tree" to masz do tego prawo. A ja mam prawo do tego, żeby stanąć po drugiej stronie. Gitarzysta porcupine najwidoczniej lubi grać brzmieniem pozbawionym dynamiki.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
70 Odpowiedzi
48400 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Mar, 2012, 13:18:10
wysłana przez wuj Bat
7 Odpowiedzi
5298 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Paź, 2011, 11:22:26
wysłana przez Zomballo
20 Odpowiedzi
6559 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Lut, 2013, 22:38:13
wysłana przez Vertigo
42 Odpowiedzi
13710 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Lut, 2013, 10:17:17
wysłana przez Lukas
15 Odpowiedzi
2833 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Sie, 2021, 18:00:12
wysłana przez spacelord7