Albo musi się pogodzić z losem

Albo niech się stara o ślub połówkowy, jej problem

Swoją drogą, to akurat jest argument ZA, bo nie chcę ślubu kościelnego

ani tym bardziej nie mam zamiaru brać bierzmowania i jakiś głupich kursów, czy innych "nauk" z tej okazji.
Kurwa, net nawala