Wczoraj położyłem się wieczorem na chwilę z najmniejszym synkiem - Stasiem - bo mnie poprosił "poleżysz ze mną?". No dobra, to leżymy gadamy... W pewnym momencie Staś prosi: "A weź mnie podrap po pleckach". No to drapię, głaskam, trochę gilgoczę... No i wtedy Staś: "Tatusiu, teraz to możesz zrobić ze mną wszystko..." Myślałem, że spadnę z łóżka ze śmiechu :-)