Poważnie. Bo bardzo ciężko te wózki chodzą i tak przeskakują, gita ma z 7 lat. I mnie po prostu chuj strzela jak kupuje struny innej firmy albo inne grubości
Bo to jest 2 godzinna zabawa... No nic, jutro jeszcze raz ją wyreguluje ale i tak i tak jak na 0 jest 0c, 12 3c a np. 15 (progu) z 17 centów to chyba nie jest to normalne :/
btw. na stałych mostkach wystarczy przekręcić śrubokrętem śrubkę z tyłu, dostroić strunę i już jest? Jeśli tak to chyba sprzedam to wiosło i w pizdu i kupie ze stałym, i tak nie wajchuje. No ale z drugiej strony podoba mi się że ten mostek jest taki toporny i po pierwsze jest gdzie łapsko oprzeć (jak gram na stałych czasem to czuje się jakbym grał na zabawkach) a po drugie fajny palmmuting wychodzi bo właśnie ta toporność floyda sprawia wrażenie takiego nie okiełznanego
Tak, pojebany jestem
ale to moje odczucia
I ile może kosztować szlif progów? Jestem z krakowa, może macie jakichś znanych lutników tutaj?
Bandit mój flojd ma 17lat i zapierdala jak zając po polu, "toporny flojd" o ja pierdolę tu by się przydał dobry facepalm ale mi sie szukać nie chce coś Ty z nim zrobił że jest toporny? Jesli 0 i 12 próg są ok to masz zjebane progi i IMO nie masz co grzebać przy menzurze. Różnice musiały by być stałe by mówić o nie ustawionej menzurze. Nie ma tak że na 0 i 12 jest dobrze a 15 wali po czarnych to albo są zjebane struny albo gryf- progi, a nie menzura. Nie chce mi sie sprawdzać jak daleko masz do Cherlawego ale mógłbyś sie z nim skontaktowac albo uderzyć do Mensingera to chyba gdzies niedaleko Kraka.
To jakas pierdolona mania zaczynac ustawianie wiosła od menzury. Siodełko w tym przypadku blokada ok 0,5mm, akcja strun ok 1-1,2 mm nad 12" pisze około bo niuanse typu 0,8 niech sobie kazdy wg własnego uznania robi ( to nastepny IMO mit ), DOBRE STRUNY, prosty gryf ( napinanie pręta w gryfie by nie miał zbyt duzej "łódki" a najlepiej w ogóle ) i dopiero menzura.