Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1397773 razy)

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Gdyby temat był rzeczywiście prosty, to tzw. debata by już nie miała podstaw. Globalnie to niewykluczone, że istnieje silne tajne kolumbijskie lobby przeciwko legalizacji ;D.
Wiele osób rozpatruje ją w kategorii makro, np. państwa, natomiast co innego przykłady zwykłych ludzi. Dwie koleżanki bliskiej mi osoby poszły w temat, a teraz ich dzieci nie mają matek - było coraz grubiej, w końcu jedna wyszła na dach, druga na tory, true story. W zeszłe wakacje spotkałem kumpla "zapalonego maryhuanistę" ;) z technikum, którego nie widziałem od matury i szoka mnie do dziś, w jakim był stanie. Prosił o pieniądze, a jak grzecznie odmówiłem, to mnie opluł i założę się, że mie nie poznał, a naprawdę byliśmy kumplami. Z drugiej strony aż za dobrze znam/znamy wszyscy prywatne i społeczne skutki alkoholu i nikotyny...
Z trzeciej: paru znajomków popala już ze 2 dekady i nic.
Z czwartej: dokładnie wszyscy znajomi około mojego wieku, którzy kiedyś popalali, etc. i którym porodziły się dzieci - latają teraz z dzieciakami po psychologach i/albo lekarzach. A to ADHD, a to Asperger, a to wada rozwojowa. Nie chciałbym własnym dzieciakom (i w sumie sobie) takiego czegoś świadomie fundować, dla odrobiny funu. Albo w drugą stronę: ktoś ma problemy u dziecka i jak zapytasz wprost - no były kiedyś dragi. Kumpel, który się na mnie chyba obraził napisał do mnie 3 tyg. temu maila po 4 latach przerwy, żeby mi tylko powiedzieć, że leczenie obu synków tak działa na niego i żonę, że oboje jadą na antydepresantach.

I cóż mam myśleć? Trudno mi więc o jakiś zdecydowany wniosek, po boksersku: remis, ze wskazaniem na nie ;).

ED:
Muszka - nie chodzi o fizyczne uzależnienie, ale o ciekawość i chęć pójścia dalej. M.in. z tego powodu ludzkość osiągnęła już triple anal. Da się ;).

Sir, alkoholików też jest od cholery. Rzecz w tym że trawa z undrgroundu jest chrzczona najczęściej jakimiś niezłymi chemikaliami (pewnie nie jeden z forumowiczów zauważył że niektóry "towar" gwarantuje całkowicie różną "banię"), a załatwić nie jest trudno - na osiedlu niedaleko handlują tym 17-letnie dzieciaki.

W kwestii wad rozwojowych, etc. zapraszam do obejrzenia: http://forum.sevenstring.pl/off-topic/co-was-ostatnio-zszokowalo/?message=158626