Słowo "cokolwiek" jest kluczowe. Nieraz dobrze robi np. sięgnięcie do korzeni muzyki, a to polifonia, a to inszy podział, a to nie bać się dać 3s ciszy w numerze, a to wyjebać solo na akustyku. Żeby po drugiej stronie głośnika było czuć, że ziomy kombinują.
Zapisane
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!