Nasze dzieci nawet nie wiedzą, że są w internecie. Ja to nie wiedziałem, że mówię prozą, ale teraz panie - postęp jest. Dobrze, że to nie Szwecja, bo byśmy już wszyscy siedzieli za naruszenie ich anonimowości i nie płacenie tantiem
No właśnie się nad tym zastanawiałem ostatnio czy kiedyś moja pociecha Kaja nie będzie mi miała za złe, że tak wszędzie exponowałem jej fotki. No a exponowałem/uje bo jest śliczna i dumny jestem z niej niesamowicie